Archiwum 24 lutego 2015


lut 24 2015 Wstęp..
Komentarze: 0

Za oknem noc, na udach koc a ja w łużku sama..

Nie chce się spać, nic z siebie dać, jestem rozczarowana..

Dojrzeć i żyć, przestać w bagnie tkwić, bo co ? Zwariowałam ??

Przecież ja chce, wiem wciąż poddaje się !! Z niczym nie wygrałam..

Przeszywa mnie myśl, że już nic dobrego mnie nie spotka..

Wciąż kręce się jak w morzu łez zagubiona płotka :(

Przelewam tekst na bloga, nie nauczona mówienia..

Przestawiam się z nocy na dzień, nie mam nic do stracenia ..

I znów ogarnia lęk dlaczego choć mam wdzięk, wciąż SAMA się staczam.

Imprez nie stopuje, prywatnie mniej hamuje i sobie to wybaczam..

Moje wszystkie plany, niezagojone rany jak bańki w sec pękają..

Nie mają do mnie sił bliscy, nie mają znajomi... Rady już nie dają !

truestorybedstory : :